poniedziałek, 25 stycznia 2010

środa, 13 stycznia 2010

z cyklu: dygresja


to jest moja fotografia :)

A tak sobie siedzę i robie wszystko, żeby nie stracić zapału. Czytam i przeglądam. Słucham muzyki, przy której zawsze odzyskuje dawno zapomniane uczucie spełnionych marzeń. I tak sobie myśle, co to z tego wszystkiego będzie... Gotuje pseudo bigos. No bo czy można ugotować bigos w 2 godziny ?

Dmuchawce są super! Podobnie jak bańki mydlane !

czwartek, 7 stycznia 2010

z cyklu: gotujemy zupy



A tutaj nie mogę pochwalić się żadną historia, ani nawet wiedzą na temat książek powyżej. Znalazłam je przypadkowo gdzieś na blogach, które regularnie przeglądam. Oczywiście od razu postanowiłam przeczytać je w oryginale. Ale co z tego wyjdzie ?
Bo tak naprawdę to spodobały mi się okładki.
Dodatkowo. Jakby ktoś był zainteresowany zakupem dla siebie albo dla mnie w prezencie.
"In defense of food"
"Food rules"
Adres do wysyłki chętnie prześle mailem ;)

późniejsza edycja:
Ciekawość jednak doprowadziła mnie do fragmentów jednej z powyższych książek. Przyznam, że to co przeczytałam jest bardzo interesujące. Polecam!
Michael Pollan "Food Rules"

poniedziałek, 4 stycznia 2010

środa, 2 grudnia 2009

wtorek, 1 grudnia 2009

z cyklu: wstydziłabyś się dziewczyno !



Czy to nie wstyd, że nie widziałam tego filmu ? Tylko fragmenty i to baaardzo dawno temu. Może nadchodzi czas, żeby nadrobić te wstydliwe zaległości tym bardziej, że wyłączyli nam kablówkę.

wtorek, 27 października 2009

z cyklu: ze skyp'a


ale na razie jestem na etapie odpowiadania sobie na pytanie czy chce być artystą czy rzemieślnikiem czy fotografem czy kucharzem czy biznesmenem i co z rzeczy, które lubię i które mi się podobają chce robić, a na które chce zarobić ?