środa, 2 grudnia 2009
wtorek, 1 grudnia 2009
z cyklu: wstydziłabyś się dziewczyno !
wtorek, 27 października 2009
z cyklu: ze skyp'a
czwartek, 15 października 2009
z cyklu: prezent ślubny
Ach! Ach! Ach! Ach! Dinosaur Design!
I już sama nie wiem. Bo z jednej strony czytam o anty-konsumpcjoniźmie, a z drugie myślę, że fajnie będzie mieć duży przeszklony kredens, który dostarczy miejsca do przechowywanie.
Czy kilkadziesiąt talerzy to rozsądna inwestycja ?!
Nowe źródło internetowej radości !
Wpisuje się na listę mail'ową.
poniedziałek, 5 października 2009
środa, 30 września 2009
czwartek, 3 września 2009
środa, 5 sierpnia 2009
story rings
No i proszę. Znowu fantastyczna rzecz, którą chętnie założę na palec. W każdym razie kiedyś
Znalezione w soop shop na Etsy.
A tutaj jeszcze więcej: www.soop-group.com.
piątek, 31 lipca 2009
kopalnia
I na marginesie.
Pomimo tego, że padam na nos i mogłaby chrapać obok Łutki podczas jej popołudniowej drzemki. Wlewam w siebie kawę i wymyślając pewną nazwę, siedzę i przeszukuje internet. I znajduję coraz to więcej bardzo fajnych rzeczy. , które można wykorzystać w bardzo różny sposób.
happy tapes :)
poniedziałek, 27 lipca 2009
dwuślimakowa
Chcę to posiadać na własność. Model Angel 5500 na razie niedostępny w sklepie Eujuicers .com.
Cytując: " Potężny i wytrzymały, silnik o dużej mocy wyciska surowiec z największą siłą i dokładnością za każdym razem wydobywając maksymalną ilość soku." hehehe...
"Urządzenie to wyciska praktycznie każdy produkt - owoce, warzywa, zioła (od marchwi aż po kiełki i szpinak). Doskonale radzi sobie z pędami chmielu, roślinami liściastymi i trawą pszeniczną. Posiada również przydatne funkcje umożliwiające przygotowanie przecierów, deserów, musów, past , mrożonym sorbetów owocowych, tofu, pasztetów a także masła orzechowego. "
Urządzenie spełnia oczekiwania wszystkich eko-fanów w tym i mnie :).
ps. tylko dla wtajemniczonych :).
Niech ten blog stanie się moją "sekretną" tablicą ! A ta dwuślimakowa wyciskarka stanie kiedyś na moim stole przy, którym będziemy wszyscy popijać zdrowe soki z naszego ogrodu.
Poniżej soko-film dla wytrwałych.
niedziela, 26 lipca 2009
Are you gonna leave me now
Chyba się udało. Nie trwało to długo. Internet to nieograniczone źródło...
Posłuchajcie! Zastrzegam to dla elektryk disco lovers !
ps.
w sumie ta piosenka jest chyba smutna... hmmm
we are disco people
środa, 8 lipca 2009
czwartek, 2 lipca 2009
to dziwne...
Etsy LINK: shlomitofir
Etsy LINK: PianoBenchDesigns
Etsy LINK: roundabout
środa, 17 czerwca 2009
a tam gdzie byłam...
Erica Weiner Jewelry
ZsBcreations
... na pewno nie pozwolili by mi wejść z czymś takim na szyi. Pole magnetyczne wywarzane przez urządzenie Siemens mogłoby nie polubić metalu. W każdym razie wynik był zły, ale za to powyższe przedmioty są warte tego, żeby je posiadać. Internet jest pełen przepięknych rzeczy. A każda nowa znaleziona prowadzi do następnej. Można by tak siedzieć w nieskończoność i szukać. Pokazuje tylko fragment z wielkiej internetowej kolekcji naszyjników/wisiorów, którą mam w posiadaniu.
hawk !
wtorek, 16 czerwca 2009
środa, 10 czerwca 2009
piątek, 5 czerwca 2009
cosmic art of peter max
Szczególnie dzisiaj przydałoby mi się jak najwięcej pozytywnych myśli. Dlatego kosmiczna seria Peter'a Max. Sama nie wiem co napisać, poza tym, że z jakiś powodów rysunki te bardzo przypadły mi go gustu. Generalnie nie jestem wielka fanką malarstwa Pana Maxa. Szczerze mówiąc znam je powierzchownie. Ale akurat jego prace pochodzące z początku lat 70 XX wieku wywołują u mnie magiczne uczucie przyjemności. I kojarzą mi się z grafikami Dudzińskich z mojego ulubionego komiksu z lat dzieciństwa „Codziennie jest ten sam dzień w dolinie ciekawości'. Komiks ten zresztą posiadam (tylko gdzie ?! ) i z radością przekaże go potomstwu.
No i polecam Wam wszystkim, bo przecież codziennie jest ten sam dzień w dolinie ciekawości :).
Od razu pojawił się pomysł na kolejny wpis. W wyżej wspomnianym komiksie występuje niejaki Nudas nad Nudasami. Ma on w swoim posiadaniu magiczne ciasteczka, o niebezpiecznym działaniu. Ciasteczka te mają niezwykłe kształty... i o tym następnym razem.
ps.
a powyżej: cosmic runners, cosmic flyer, cosmic jumper
piątek, 29 maja 2009
poniedziałek, 25 maja 2009
space cowboy
Space Buggy 886
Space Shuttle 442
Uważam, że to była najlepsza seria LEGO. Ja byłam posiadaczką tylko tego niewielkiego pojazdu kosmicznego nr 442 ale i taki skromny zestaw miał ogromny wpływ na całe moje życie ;).
Zainteresowanych odsyłam na stronę LEGO System Space Classic
ps.
gdyby ktoś miał w swoim posiadaniu coś z tej serii, a chciałby mi sprawić ogromną radość... czekam
poniedziałek, 18 maja 2009
folklor
Łowicz
Łowicz
Zastanawiając się co napisać o wycinakach potwierdzę tylko, że polska kultura ludowa jest niezwykle inspirująca. Pójdę tym tropem i dokładnie przyjrzę się polskim strojom ludowym i polskim haftom. Tymczasem przedstawiam fragmencik z bogactwa SZTUKI LUDOWEJ. Nie jest to może jakieś odkrywcze spostrzeżenie, bo folklor wykorzystywany jest teraz w designie na całego. Ale być może mam jakieś ukierunkowanie genetyczne w stronę etnografii, bo co jak co, jedna praca migisterska w tym temcie w rodzinie została napisana :).
środa, 29 kwietnia 2009
all that jazz
Jan Sawka
Nie wiedząc jednak czy gdzieś się zachowały przeszukiwałam sieć w celu ich zakupienia. I znalazłam w tu galerii w całkiem przyzwoitej cenie. Galeria zresztą jest pełna świetnych polskich plakatów. A ja się cieszę, że te dwa powieszę u siebie na ścianie.
piątek, 17 kwietnia 2009
the world is an oyster
Oyster (4) 2004r. 116,8 x 198,1 cm
Mieszkając kiedyś w Nowym Jorku miałam okazję spędzić kilka godzin w niezwykłym mieszkaniu na Manhattanie. Wielopoziomowy apartament wyposażony w windę zajmował całą kamienicę we wschodniej części wyspy . Mieszkali tam sobie nowojorscy bogacze. Moi znajomi pomagali im w prowadzeniu domu jako tak zwana "para na rezydencji". Jak tylko właściciele udawali się na wakacje w mieszkaniu pojawiali się goście tacy jak ja :).
Zobaczyłam wtedy niezwykłe prace właścicielki, która jest malarką i w tamtym czasie malowała (w bardzo unikatowy sposób) obrazy przedstawiające warzywa, owoce i najróżniejsze elementy fauny i flory. Szczególnie upodobała sobie rzodkiewkę. Do tego stopnia, że w jadali miała wykonany we Francji, ogromy, drewniany stół inkrustowany drewnianymi wzorami rzodkiewki . Ze stołem sprowadzonym do NYC w jednym kawałku związana jest ciekawa historia, ale nie będę jej opowiadać.
W każdym razie obrazy zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Nie sposób tego opisać, bo pisanie o malowaniu warzyw nie kojarzy się dobrze. Niestety przeszukując internet nie znalazłam obrazów z tamtego okresu. Jej obecne prace, dostępne na stronach nowojorskich galerii przedstawiają już inne fascynacje malarskie.
Znalazłam tylko te ostrygi, które chętnie powiesiłabym u siebie na ścianie.
Jeżeli ktokolwiek posiada zdjęcia obrazów ABBY LEIGH albo wyszuka coś w internecie bardzo proszę o przesłanie na adres: toladnie@gmail.com
A tak na marginesie: tytuł posta nie jest przypadkowy.
Pamiętajcie : the world is your oyster !!
wtorek, 14 kwietnia 2009
Na dobry początek...
Rysunki na serii SATUMETSA i TAIKA uważam za wyjątkowe i bezpretensjonalne.
Zawsze widziałam, że Skandynawia to kierunek w którym powinnam podążać ;).
dla zainteresowanych:
www.iittala.com