czwartek, 7 stycznia 2010

z cyklu: gotujemy zupy



A tutaj nie mogę pochwalić się żadną historia, ani nawet wiedzą na temat książek powyżej. Znalazłam je przypadkowo gdzieś na blogach, które regularnie przeglądam. Oczywiście od razu postanowiłam przeczytać je w oryginale. Ale co z tego wyjdzie ?
Bo tak naprawdę to spodobały mi się okładki.
Dodatkowo. Jakby ktoś był zainteresowany zakupem dla siebie albo dla mnie w prezencie.
"In defense of food"
"Food rules"
Adres do wysyłki chętnie prześle mailem ;)

późniejsza edycja:
Ciekawość jednak doprowadziła mnie do fragmentów jednej z powyższych książek. Przyznam, że to co przeczytałam jest bardzo interesujące. Polecam!
Michael Pollan "Food Rules"

1 komentarz: